Witam serdecznie wszystkich! Z góry przepraszam jeżeli temat się już powtórzył, ale jestem tutaj nowy i jeszcze nie za bardzo obcykany z tym wszystkim. Mianowicie chodzi o Canona 50 1.4 USM, który niedawno mi upadł na podłogę. Korpus obiektywu delikatnie nadpękł przy bagnecie, ale to raczej nie tu jest problem. Obiektyw w miarę dobrze ostrzy od nieskończoności do ok 1m-1,5m. Poniżej AF się zacina, a właściwie nie ma siły wrócić do nieskończoności. Można to wyczuć na pierścieniu ostrości (ciasno chodzi). Jak się go ręcznie popchnie to daje radę. Poza tym nie słychać nic podejrzanego, żadnych zgrzytów nic z tych rzeczy po prostu nie daje rady cofnąć ostrzenia. Elektrycznie jest sprawny. Chciałem zapytać czy to może być poważna usterka i ile to może kosztować i przede wszystkim gdzie znajdę dobry serwis w okolicy 3-miasta. Za wszystkie odpowiedzi z góry dziękuję.