W zasadzie masz rację, ale... Na zdjęciu, które umieściłem w tym wątku błyśnięcie w ścianę powodowało makabryczny efekt. Ściana po prawej miała taki kolor jak ta, którą widać. Za plecami miałem ścianę w pięknym żółtym kolorze, po lewej duże okna, a na suficie zapalone świetlówki. Możliwość fotografowania w świetle zastanym była błogosławieństwem.