a jeśli skanuję ją wzrokiem? To się nie liczy? :P
a jeśli skanuję ją wzrokiem? To się nie liczy? :P
aktualnie: Canon EOS R6 | Sigma A 35/1.4 DG HSM | Canon 135/2 L | Canon 16-35/4 L
U mojej Babci na kredensie stoi zdjęcie z dawnych czasów prawdopodobnie stykówka ze średniego formatu, to jest dopiero rozdzielczość.
Myślę że warto mieć wyższą rozdzielczość jak przyblizysz zdjęcie to zobaczysz więcej szczegółów, szczególnie w moim przypadku bo jestem krótkowidzem.
Powiem wam że ostatnio puściłem fotki do reklamowanego na forumowym banerku LAB HD. Maszynę mają 640dpi, więc z 5DmkII spokojnie wyciągnąłem bez interpolowania 15x21/640dpi. Powiem wam że z lupą szukałem różnic między LabemHD a zwykłą Frontierą340 przy 300dpi. Może jakiś onanista się dopatrzy pod lupą jakiś różnic, ale dla mnie to nie ma sensu. Nie wiem jaki jest sens stosowania tak dużych rozdzielczości optycznych. markII przy swojej matrycy daje powiększenie 30x40/300dpi bez interpolowania pikseli i to mi w zupełności wystarczy, bo jak pewnie nie wszyscy wiedzą przy większych powiększeniach powinno się zmniejszać rozdz. optyczną w zależności od odległości oglądania zdjęcia. Dlatego dla 50x70 daję 200dpi a dla 70x100 150dpi. ponieważ tego typu zdjęcia ogląda się co najmniej z odległości 1-1,5m. przy oglądaniu zdjęć z odległości 5m (oczywiście przy dużym formacie) można dać 35dpi a zdjęcie mimo tego będzie wyglądało super. Ostatnio znajomy, który ma w Łodzi dużą drukarnię wielkoformatową pokazywał mi bilbord o powierzchni 250m2 wiszący na jednym z budynków. Patrząc z ulicy kolory i ostrości super...i tu mnie zagiął - wiecie z jaką rozdzielczością było to drukowane - 4DPI
Potwierdzam.
Mam laba Frontier 500 i jest możliwość naświetlania 600dpi ale się to stosuje przy wycinkach zdjęć , 300dpi to świat i deska , oko ludzkie nie widzi juz różnicy powyżej ok. 340 dpi.Trza lupy aby zauważyć różnicę.
Sprawa jest zbadana. Tylko kilka procent, około 5ciu potrafi rozróżnić "na oko" 300 dpi od 400 dpi. Jest to różnica pomiedzy 6 a 8 lini na mm (12 a 16 pix). Dlatego trudno o tym dyskutować bo wiekszość tego nie widzi, a ci co dojrzeli są w dużej mniejszości. Generalnie im dalej od ogladanego obrazu, tym sprawa staje się mało ważna. Dlatego można wydrukować ogromny bilbord z minimalna rozdzielczoscia i nadal bedzie wyglądał czytelnie.
ArtMag
Niedawno byłem w popytać w punkcie, w którym zamawiam odbitki w jakich rozdzielczościach najlepiej przynosić im pliki. Konkretnie chodziło mi o typowe wymiary zdjęć. Czy lepiej jak im przyniosę zdjęcie wykadrowane dla np. 13x18 w 300DPI czy w 400DPI. Dostałem od nich na kartce napisane poszczególne rozdzielczości dla konkretnych wymiarów i ze wszystkich wychodzi 420DPI.
Zgłupiałem lekko. Czy to znaczy, że jeśli wykadruję sobie w kompie zdjęcie na wymiar 13x18 w 300DPI i zaniosę do tego labu to coś będzie na zdjęciu widoczne (np. obcięcia itp)?
Czy w takim razie trzymać się tego ich 420 czy robić dalej w 300DPI?
Pozdrawiam
canon 33-BP300; 30D; 60D; 24-105/4L IS, 85/1.8, 50/1,8II,; 580EX II, sigma EF-500 DG Super, eos/m42+kilka szkieł; Compu Trekker AW; trzęsący się statyw
to naprawdę nie ma znaczenia w tym wypadku
lepiej sobie nic nie wykadrować pod wymiar odbitki, tylko oddać jak największy plik