MacGyver, x-mac dziękuje za komentarze!
Cytat Zamieszczone przez MacGyver Zobacz posta
Słuszna decyzja. 7 lat temu, w pierwszej połowie października, mało się tam nie pozabijaliśmy z kumplem, właśnie na takim pierwszym śniegu. Człowiek, którego spotakaliśmy na szczycie a potem szedł za nami nie miał niestety tyle szczęścia...
No to teraz mnie do końca utwierdziłeś, że decyzja była słuszna, bo trochę niedosyt pozostał, ale zdecydowanie lepiej mieć jeszcze kiedyś możliwość wejścia niż już nigdy nie mieć. Tak z innej beczki czytam właśnie książkę Olgi i Piotra Morawskich, góry jednak też mają tą drugą stronę...

Cytat Zamieszczone przez MacGyver Zobacz posta
Same zdjęcia fajnie oddają klimat wrześniowych Tatr,ponuro, majestatycznie i krótkie przebłyski słońca, przypominające że jeszcze niedawno było tu lato. Na niektórych z nich niestety trochę za bardzo widać użycie połówki.
Cieszę się, że oddają klimat, z tą szarą połówką to jakoś tak już sobie ubzdurałem, że jak na górze tak jasno a w dole ciemno to zawsze przykładam, może faktycznie czasem lepiej popróbować bez.

Cytat Zamieszczone przez x-mac Zobacz posta
Christof, z wrodzonej kurtuazji powinienem zaprzeczyć, ALE... pozwól, że tym razem zachowam ją wyłącznie w stosunku do dam Fotki z poprzedniego wypadu wyszły za dobre, ten "brocken" wysoko ustawił poprzeczkę.
Tak.. cieszę się z konstruktywnej krytyki nie mniej jak z pochwał Idąc w tym roku już wiedziałem, że na canon-board nie wrzucę nic ciekawszego niż rok temu - to chyba lekkie zboczenie

Cytat Zamieszczone przez x-mac Zobacz posta
#30 ma jakiś potencjał, fajnie wciąga, aż się chce poszukać optymalnej perspektywy, choć i ta nie jest zła. Ciekawe zderzenie masywu górskiego z potężną nawałnicą chmur.

Tak nieśmiało liczyłem, że może brak odzewu sprowokuje Cię do wysupłania jakichś dodatkowych fotek - no i... dziwię się, że lepsze zostawiłeś na koniec! Swoje wrażenia zastąpię cytatem z tomiku pewnego nieznanego Poety:
Dzięki jeszcze raz, jeszcze może ze trzy wrzucę i pozostaje mi czekać na wypad październikowy w Góry Stołowe może tam coś upoluję