Owszem są zwykłe a słowo zwykłe zastąpiłbym naturalne. Zwróć trochę uwagę na perspektywę i linię horyzontu a zdjęcia staną się ciekawsze.
Owszem są zwykłe a słowo zwykłe zastąpiłbym naturalne. Zwróć trochę uwagę na perspektywę i linię horyzontu a zdjęcia staną się ciekawsze.
Nie ogranicza mnie wyobraźnia ponieważ jej nie posiadam.
Oglądam twoje zdjęcia i trochę żałuję, że nie kupiłem 10-22. Podobają mi się prace znad morza. Moje ulubione to 26.
Tryton
--------------------------------------------------------------
5DmkIII, 40D, 17-40L f4, 24-105L f4 IS, 50 f1.8 II, 85 f1.8, 100 f2.8L IS macro, 100-400L f4.5-5.6 IS
Dla równowagi po morzu trzeba się wybrać w góry. W tym roku pogoda nie rozpieściła mnie tak jak w tamtym (pierwsze strony tego wątku), więc z fotograficznej strony też trochę gorzej to wypadło, prezentuję kilka ujęć które moim zdaniem są ciekawsze, jak się spodobają dodam kolejne. (Miałem ze sobą tylko 10-22 i szarą miękką połówkę 0.9 hitecha, żona szła z GF-1 i 14-45, dlatego już do lustrzanki nic innego nie brałem)
Trasa którą przeszliśmy w pierwszy dzień to Kasprowy - Świnicka Przełęcz - prawie Świnica (zabrakło niewiele, ale nie ryzykowaliśmy ze względu na śnieg) - Świnicka Przełęcz - Hala Gąsienicowa (Murowaniec) na nocleg.
28.
29.
30.
31.
32.
33.
34.
Słuszna decyzja. 7 lat temu, w pierwszej połowie października, mało się tam nie pozabijaliśmy z kumplem, właśnie na takim pierwszym śniegu. Człowiek, którego spotakaliśmy na szczycie a potem szedł za nami nie miał niestety tyle szczęścia...
Same zdjęcia fajnie oddają klimat wrześniowych Tatr,ponuro, majestatycznie i krótkie przebłyski słońca, przypominające że jeszcze niedawno było tu lato. Na niektórych z nich niestety trochę za bardzo widać użycie połówki.
Cztery czarne eosy, pół-eos i pentax... a dokładniej to tutaj
Christof, z wrodzonej kurtuazji powinienem zaprzeczyć, ALE... pozwól, że tym razem zachowam ją wyłącznie w stosunku do damFotki z poprzedniego wypadu wyszły za dobre, ten "brocken" wysoko ustawił poprzeczkę.
#30 ma jakiś potencjał, fajnie wciąga, aż się chce poszukać optymalnej perspektywy, choć i ta nie jest zła. Ciekawe zderzenie masywu górskiego z potężną nawałnicą chmur.
Tak nieśmiało liczyłem, że może brak odzewu sprowokuje Cię do wysupłania jakichś dodatkowych fotek - no i... dziwię się, że lepsze zostawiłeś na koniec!Swoje wrażenia zastąpię cytatem z tomiku pewnego nieznanego Poety:
[...]klimat wrześniowych Tatr,ponuro, majestatycznie i krótkie przebłyski słońca, przypominające że jeszcze niedawno było tu lato.[...]![]()
MacGyver, x-mac dziękuje za komentarze!
No to teraz mnie do końca utwierdziłeś, że decyzja była słuszna, bo trochę niedosyt pozostał, ale zdecydowanie lepiej mieć jeszcze kiedyś możliwość wejścia niż już nigdy nie mieć. Tak z innej beczki czytam właśnie książkę Olgi i Piotra Morawskich, góry jednak też mają tą drugą stronę...
Cieszę się, że oddają klimat, z tą szarą połówką to jakoś tak już sobie ubzdurałem, że jak na górze tak jasno a w dole ciemno to zawsze przykładam, może faktycznie czasem lepiej popróbować bez.
Tak.. cieszę się z konstruktywnej krytyki nie mniej jak z pochwałIdąc w tym roku już wiedziałem, że na canon-board nie wrzucę nic ciekawszego niż rok temu - to chyba lekkie zboczenie
Dzięki jeszcze raz, jeszcze może ze trzy wrzucę i pozostaje mi czekać na wypad październikowy w Góry Stołowe może tam coś upoluję![]()
witam, jak poprzednicy też podoba mi się to co "stworzyłeś". Mam pytanie lub prośbe czy możesz wysłać na maila rawa z fotką nr 35? Zaintrygowało mnie to co napisałeś o tak małej ingerencji w powstałe obrazy. W tym roku zwiedzałem Tatry ale w przeciwieństwie do Ciebie zmuszony byłem podnosić saturację.
p.s.
podobnie jak ty bawię się połówką tylko że w LR![]()
Waldeczek
40D, 7DII i zabawki![]()
Ostatnia mała wyprawa nie zaowocowała w świetne ujęcia, ale może chociaż zareklamuję ciekawe miejsca dolnego śląska. Pierwsze to schronisko Andrzejówka położone nieopodal Wałbrzycha w Górach Suchych - poza walorami turystycznymi szczególnie polecam ich kuchnięW okolicy, koło Świebodzic, znajduję się trzeci co do wielkości w Polsce zamek - Książ, który szczególnie dobrze prezentuje się jesienią.
38.
39.
40.
41.
Wszystkie mi się podobają, najbardziej 40-ka.
Ostatnie bym wyprostował.
Pzdr.