Sorki za to co napiszę, ale najlepiej mieć oba. Oba są genialne w określonych zastosowaniach. Nie są uniwersalne.
5Mark II to pełna klatka, jest magia na jasnych szkiełkach, niski poziom szumów przy wysokich ISO, plastyka, jest świetny do zdjęć krajobrazowych - wiadomo pena klatka, - ale ma dość słaby autofocus, nawet na centralnym. Przy słabym światełku, nawet wspomaganie lampy nie zawsze pomaga. Do portretu, reportażu przy dobrym świetle, czy krajobrazu idealny.
7D - bardzo szybki, do celów sportowo-reporterskich idealny, nie za ciężki tak jak JEDYNKI, uszczelniony ( używałem go na plaży, brodziłem w falującym morzu przy bryzgającej słonej wodzie i nic mu się nie stało ). Przy słabym światełku autofocus rewelacyjny. Przy wysokich ISO - szumy zauważalne. Trochę trudniej dobrać obiektyw, szczególnie wśród L-ek tych z górnej półki, bo 35 to 56, 24 to 38,4, 24-70 to 38,4 - 112 itd. Mnie najlepiej współpracuje z 50/1.4 , 100 MAcro/2.8, 135/2.0 i 17-55/2.8 no i dla przyrodników - 300/4.0.
Dodam jeszcze, że jeden z najlepszych fotografów ślubnych ( moim zdaniem ) David Ziser używa w swojej pracy oby tych aparatów.