Cytat Zamieszczone przez czołgista Zobacz posta
...
- poziom szumów przy takich samych wielkościach pikseli powinien być podobny? bez względu na wielkość matrycy, wiec skoro 20D ma 6,3 i 5d ma 6,3 szumy odpuszczamy bo nie powinno byc drastycznych różnic.
- rozdzielczość pomiedzy centrum a brzegami mz zalezy właśnie od szkła i tej odległości i to w FF jest dalej od centrum do rogu, APS-c zawiera tylko wycinek i to środkowy gdzie ostrosc jest najlepsza???
- rozmycie na brzegach i winieta, to jak mnie uczono są wady, a nie zalety, ale ja szkoły przedwojenne w tej materii kończyłem, więc teraz moze być odwrotnie.
- Poziom szumów nie jest tak istotny (poza ekstremalnymi ISO) - niemniej zwykle w FF ma większą powierzchnię komórek światłoczułych niż crop. Rozmycie na brzegach i winieta są często stosowane jako wyraz artystyczny - zobacz np. http://www.gudzowaty.com. Proszę mnie dobrze zrozumieć - ja nie oceniam, czy to dobrze, czy źle - tak po prostu jest. W pewnych zastosowaniach (np. portret) rozmycia na brzegach nie przeszkadzają, a czasami są wręcz pożądane. Jeśli ktoś ma takie oczekiwania, to obraz mający takie cechy prosto z puszki, wydaje mu się bardziej "plastyczny". Jest też wiele innych aspektów - FF nie ma aż tak dużych wymagań odnośnie rozdzielczości obiektywów (dotyczy to głównie środka obrazu). Mniejsze szumy sprawiają, że możliwa jest bardziej intensywna obróbka cieni. Z drugiej strony nie trzeba stosować odszumiania, które zwykle nienajlepiej wpływa na obraz.