Nie powiedziałem tak;
A ja nawet nie znałem tego kolesia, który robił cykl cyrkowców - mało mnie interesuje, czy to jest kurcze syn kogoś tam, czy cokolwiek. Może się podobać, albo i nie - jasne. Niektórzy dobrze czują się w panoramach, lubią oglądać, lubią w tym po prostu ''siedzieć'' - zrozumiałe, uszanowani.
Ale po co od razu zniżać się nisko i nawijać na wolnym i robić z siebie małomiasteczkowego typa. Winnym jest być tolerancyjnym, a nie mówić o tym, że zrobi się zdjęcia lepiej;
Kto tak powiedział :-)? Ja tam po prostu widzę ciekawe ujęcia, jakieś tam sobie życie. Jedna osoba, której udało się ująć wiele ciekawych chwil w wielu ciekawych miejscach, w czasach kiedy fotografia była mniej powszechna, chyba tyle no;
Nie? Od początku kompletnie nie chodzi o krytykę tylko o podejście do tego i jakąś koordynacje własnych słów;
Nie rozumiem związku. Jeśli masz powód do wyśmiania bo koleś nie był do końca strict, to normalne;
- Ogółem chodzi o to, że na prawdę szanować można to, że się nie podoba, nie czujesz jego stylu, albo po prostu nie podobają się zdjęcia ludzi (interpretować sobie można jak się chce, to już własny gust), etc. Kiedy ktoś jednak odpowiada "CO TO, JA POJDE I ZROBIE" pfft, małomiasteczkowość śmierdzi