aa tak to jest siostra.
obrobka to wynik mojego dlubania w temacie od tak 6 mc. wiec ciezko "zdradzic tajemnice" bo generalnie zadnej nie ma, moze oprocz tej ze bylem wlasnie pol roku temu na warsztatach u Adama Trzcionki i to bylo dobre ziarno ktore zasadzilem, a potem to juz tylko wlasna praca, probowanie i probowanie wciaz od nowa. niestety nie ma jakiegos jednego przepisu- to raczej wynik wielu jak nie setek roznych czynnikow od zrobienia zdjecia (sprzetu, ustawienia), zlapania chwili, wykorzystania potencjalu miejsca po wybiranie odpowiednich kadrow na etapei selekcji (aby to mialo jakac nienudzącą całość) po jakąs obrobke ktora to wszystko dopelni. a sama obrobka to tez z kolei łańcuch setek czynnikow- wiec jak to wszystko ogarnąć rozumem?
pozdrawiam