Jeśli masz wystarczająco dużo światła, aby obiektyw nie pracował na największej dziurze, to można filozofować. Zazwyczaj jednak (na koncertach jazzowych) jest tak ciemno, że u mnie nawet przy otworze f/2.8 (u Ciebie f/1.8 ), czasy migawki wychodzą na granicy ruszenia. Toteż IMHO podstawą jest monopod!Zamieszczone przez Domini-Q
Aha, ISO oczywiście 1600.