Jasne, ja to wszystko rozumiem. Do tego należy jeszcze dodać, ze miejsca udostępnione dala fotoreporterów często nie są tymi wymarzonymi. Moja uwaga była raczej wyrażeniem żalu, że tak świetne momenty byłyby jeszcze lepiej uchwycone, gdyby się dało się objąć głównych bohaterów w całości. Pomijam oczywiście sytuacje portretowe.
A czy są jakieś reguły? Np. Jak jest głowa to już OK, albo powinna być co najmniej połowa postaci? A może kluczem są: głowa i "kończyny" używane w danej dyscyplinie lub jeszcze jakiś inny klucz?