Witam.
Niewiele jest tu wątków o astro-foto, chciałbym sprubować tej dziedziny fotografii ale puki co jak najmniejszym kosztem. Miałem kiedys teleskop Synte 8" na dobsonie - bardzo fajna sprawa. Zastanawiam sie nad w miare jak najtańszym zestawem na początek. Niestety potrzebne jest "coś" dzięki czemu wyszukam obiekt czyli pewnie jakiś teleskop. Myślałem tak:
teleskop 130/900 EQ2 Newtona (560 zł) do tego naped w jednej osi (100zł) adapter T2 35 zł i z czasem adapter do projekcji okularowej 205 zł.
W niecałym 1.000 zł dałoby się zmieścić. Wiem że najlepiej miec eq5 itd lub Takahashi ale... do 1.000 zł czy to wystarczy ? Próbowałem astro ze zwykłego statywu - nie da sie prowadzić recznie aparatu - ba nawet nie widac żadnego obiektu.
Czy ktos kto zajmuje się astrofoto mógłby mi powiedzieć czy taki zestaw jaki wymieniłem (zakładając budżet na 1.000 zł lub mniej) ma sens na bardzo wczesny początek? Czy może zaproponowac coś innego przy tym nakładzie gotówki.
Docelowo chciałbym jakis katadioptryk lub refraktor apo ale narazie mnie nie stać. Dodam że dysponuje canonem 450D i teleobiektywem 135-400 f/4-5.6 sigmy.
Pozdrawiam.