nie w tym rzecz. sens tego pojedynczego obiektywu jest taki, zeby nim mozna bylo obskoczyc najwazniejsze tematy i tyle. i to sie musi zaczynac sensownym szerokim katem. a w obecnej ofercie Canona to oznacza po prostu 18mm.
18-55 IS jest lekkie, ostre i tanie. mechanicznie nie powala i ruchoma mordka odbiera seksapil, ale pod katem golej ostrosci ten lens jest bardzo przyzwoity.
jasnosci de facto nie oczekuje. wspomnialem o tym tylko dlatego, ze 28-135 nie ma zadnej realnej zalety z punktu widzenia obranego zestawu.
a co do literki L... zdecydowanie nie jestem przekonany, ze 17-40 jest lepsza opcja do cropa niz 18-55 IS pod wzgledem rozdzielczosci. jak sie ten zakup skonczy na trabancie z kitem, to przepstrykam na swoich egzemplarzach i obejrze.
tu juz chyba jednak wygrywa kit, bo zakres ogniskowych ten sam, a pod wzgledem ostrosci kit spokojnie wystarczy. przewaga swiatla w Tamronie w tym wypadku nie ma wielkiego znaczenia - a na pewno w zastosowaniach podrozno-pstrykowych nie zastapi USM-a
wlasnie sie o to rozchodzi, ze oferta Canona jest pod tym wzgledem tak **, ze ja tez niejest nowy kit IS, potem bak w desen 17-85 (ktory tylko mechanicznie jest fajny, bo optycznie to koszmar), a dalej za drogi na zalozony budzet 18-200 i oczekujace premiery 18-135 i 15-85.
@Tezet-gdynia - biorac pod uwage cene 17-85 (300 EUR) i jego ugruntowana juz renome szkla fatalnego optycznie, jest to opcja kompletnie nierealna.
za 200 EUR jest Nikon ma 18-105, ktory moze i optycznie nie jest idealny, ale jak sie popatrzy na MTF-y, to mu fiordy z reki jedza![]()
na chwile obecna pozostaje jednak wybor miedzy 450D+kit (i opcja na przyszlosc 18-135) a nieprzechodzonym D80+18-105 (lub nowym D3000).