Wymagać nie można od niego żyletki jak z nowego 100 f/2.8 IS - chociaż w środku zakresu naprawdę to szkło potrafi zrobić wrażenie i ostre zadowalająco ujęcie - może nie za każdym razem jest powtarzalne, ale przy 3 ostrzeniach na jeden kadr napewno coś fajnego zawsze się trafiało, ale tutaj chodziło mi bardziej o to, że nawet wydając te stówkępięćdziesiąt na szkiełko można sprawdzić je sobie, żeby już trafić na jakiś dobry egzemplarz. Akurat kupowałem cały zestaw z 350D, więc nie próbowałem samego obiektywu, poza tym było to tak dawno, że dzisiaj postąpiłbym inaczej napewno

Poza tym, zależy co i jak się fotografuje, abberacje w b&w nie przeszkadzają w porównaniu do kolorowych zdjęć.