Identyczne objawy w moim G5. Przy włączaniu aparatu do robienia zdjęć raz ekran LCD jest czarny a raz nie. Jeżeli ekran jest czarny to zdjęcie które zrobię też jest czarne chociaż ma parametry czas:1/60s, przysłona f 2.0.
Wychodziłem z tego poprzez zrobienie jednego zdjęcia czarnego, przełączenie aparatu na odtwarzanie i ponowne włączenie. Niekiedy wyłączałem go całkowicie i włączałem. Obraz na LCD albo sie pojawiał albo nie. Awaria pojawiła się po naprawie aparatu w serwisie najbardziej Canonowskim w Warszawie. Podobnie jak ty wysłałem im aparat do reklamacji. Opisałem co i jak. Nagrałem zdjęcia na płytę. I co. I nic nie zobaczyli. U nich jak twierdzą sprzęt działał. Zdjęć dowodowych nie obejrzeli. Zrobili moim Canonem kilka tysięcy zdjęć. I twierdzą, że żadna awaria nie wystapiła. Odesłali mi go po miesiącu z powrotem i juz nastepnego dnia ekran LCD był czarny. Ale musiałem wyjechać i odpuściłem sprawie.
przyczyna: w październiku 2010 podłączyłem aparat do kompa kolegi. Pod USB w kompie miał napiecie i prąd poszedł na aparat. Wyrwałem kabel. ale już się topił i spaleniu uległo gniazdo Digital. Podejrzewałem również że i AV.Skontaktowałem się z Foto i Video. Kazali przysłać. Przysłalem. Potwierdzili, że w aparacie są niesprawne te gniazda i wycenili naprawę na 244 zł. Zgodziłem się. Ale kilka godzin później znaleźli jeszcze jedną awarię. I już koszt naprawy było 900 zł. Niezgodziłem się. Poleciłem zwrócić mi aparat w takim stanie jak był. Po kilku godzinach zadzwonili i powiedzieli, że jednak aparat naprawili. I uwierzyłem im. Odebrałem aparat przed Bożym Narodzeniem i już po kilku dniach pojawiła się ta awaria o której wspmniałeś. Odesłem im go w połowie stycznia 2011 roku. Wrócił pod koniec lutego 2011 roku. W tej chwili częściej jest czarny ekran niż nie. Dotychczasowe koszty moje niepotrzebne i bezsensowne. pierwsza naprawa 244 zł. Zawoziła znajoma. Druga naprawa zero złotych, koszt transportu 111 zł. Pomyliłem sie w okreslaniu priorytetu przesyłki.
Błędy moje: 1. Nie wolno przekazywać sprzętu do naprawy przez znajomych.
2. Nie wolno wysyłać sprzętu do naprawy przez poczte lub kuriera.
3. Najlepiej nie mieć żadnych kontaktów z Tą firmą.
a jeżeli już to tylko osobiście. Tylko z dyktafonem i tylko w obecności adwokata.