Tu nie chodzi o żadnych klientów. Działają mi po prostu na nerwy tacy goście, którzy wypisują jakieś farmazony o robieniu czegoś tam innego "bez tych wszystkich suwaków", a na końcu nawet kopiują układ strony www razem z fragmentami tekstu bo im się nie chce albo nie potrafią wymyślić czegoś swojego.
I nic więcej, klientów w to nie mieszajmy.