Kiedys, zeby zrobic takie zdjecia (kolory, nasycenie itp.), trzeba bylo zatrudnic profesjonaliste. Teraz dzieki technice ogolniedostepnej, stac zwyklego szarego czlowieka na to, aby kupic sobie kompakta cyfrowego i cykac fajne fotki.
Pamietam, jak uzywalem Canona 50E (analog)... nie bylem zachwycony z rezultatow i troszke mnie to zrazilo. Ale po jakims czasie dostalem w swoje raczki Olympusa C-5050. Szok!!! Zdjecia ostre, kolory nasycone, efekt od razu widoczny. Troszke zabawy w Photoshopie i zdjecia na wystawe marsz
Nie bede sie wypowiadal na temat Twoich zdjec, bo... nie mi je oceniac. Ja sam caly czas sie ucze kadrowania, doboru przeslony, pomiaru swiatla, czulosci itp.
Nie rezygnuj, czytaj, rozmawiaj z ludzmi, analizuj swoje zdjecia, wymieniaj spostrzezenia. To jest moja rada.

Pozdrawiam
pikczer