Pokaż wyniki od 1 do 10 z 11

Wątek: Zdjęcia grupowe w szkole.. Jak sie za to zabrać?

Mieszany widok

  1. #1
    Pełne uzależnienie
    Dołączył
    Oct 2006
    Miasto
    Kraków/Szczecin
    Wiek
    45
    Posty
    1 641

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez endi_garnek Zobacz posta
    Zapomniałem dodać że mam dwie 580 z dyfuzorami.
    To masz gotowca
    zdRAWki
    Fotograf platoniczny

  2. #2
    Dopiero zaczyna
    Dołączył
    Jul 2009
    Posty
    44

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez HuleLam Zobacz posta
    To masz gotowca
    zdRAWki
    Szkoda że nie PL ;(

  3. #3
    Pełne uzależnienie
    Dołączył
    Oct 2006
    Miasto
    Kraków/Szczecin
    Wiek
    45
    Posty
    1 641

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez endi_garnek Zobacz posta
    Szkoda że nie PL ;(
    Ale język nie jest bardzo skomplikowany:
    Po pierwsze wyłączamy świetlówki - ani nam nie pomagają, ani nie chcemy ich korygować foliami (i tracić na mocy lamp)
    Teraz mamy opcje:
    1. Dla zdjęcia na zewnątrz w dzień obie lampy ustawiamy frontalnie do grupy, pod kątem 45stopni
    uwaga: poproś ludzi, by rozsiedli się tak, by widzieć oba flesze, jak i fotografa - dzięki temu każda twarz będzie oświetlona przy pomocy obu lamp)
    Lampy wycofujemy dość daleko (uwaga, ważne by starczyło energii błysku!), następnie pozycjonujemy tak, by skraj snopu światła padał na skraj grupy - wówczas cała grupa będzie równo oświetlona
    2. Można też obie lampy odbić od sufitu (autor nie podał jak, ja kierowałbym w punkt pomiędzy grupą a lampą) tak, by uzyskać miękkie "pochlebiające" oświetlenie
    3. Ale w tym artykule autor chciał oddzielić grupę od ciemnoszarego tła. Zatem chodzi o oświetlenie całej grupy jedną lampą, zaś użycie drugiej do oddzielenia jej od tła.
    Pierwsza lampa jest ustawiona w prosty sposób: z prawej strony kadru, tuż poza polem widzenia aparatu, skierowana na sufit. Ustawienie na pół mocy (pół, by mieć i sporo mocy i krótki czas ładowania). Druga ilustracja pokazuje sytuację z 1 lampą. Autor poprzestałby na tym, gdyby nie miał drugiej lampy.
    Dla takiego oświetlenia Autor miał ustawienie ISO=400, f/3.5. Przy jego aparacie i tej odległości wystarczyło ustawić ostrość na środkowej osobie w pierwszym rzędzie (chłopak w pomarańczowym), aby mieć wszystkich w głębi ostrości.
    Trzecie zdjęcie to połączenie ustawienia z drugiego i dodatkowej lampy wystrzelonej z sąsiedniego pokoju.
    Czwarte zdjęcie to ustawienie 1. lampy z drugiego i drugiej lampy jako kontrast. Druga lampa miała nałożony snoot, żeby nie świecić zbyt szeroko po suficie (zobacz na prześwietlony fragment sufitu). Było trochę problemu z temperaturą barwową (za dużo ciepłej dominanty), ale Autor to zaakceptował, jako, że dodało dramatrugii.

    ...to mniej więcej tak szło
    Fotograf platoniczny

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •