To i ja dorzucę swoje 3 grosze, jako że posiadam Sigmę z tytułu wątku...
Po zakupie 350d większość zdjęć miałem poruszonych - po pierwsze dlatego że notorycznie "zapominałem" o cropie - czas trzeba dobierać jak do 640mm a nie 400.

Druga sprawa to rozmiary 350... Po prostu trzeba nauczyć się to trzymać, mając podpiete szkło przy którym body wygląda jak większy dekielek

Ale wystarczy trochę poćwiczyć i można robić nieporuszone (na ogół ) zdjęcia na 1/250.

Zupełnie inną sprawą jest jakość tego obiektywu na 400@5,6. Nie jest zła, biorac pod uwage jaki to zakres za jakie pieniądze, ale jeśli ktoś oczekuje żylety... to się zawiedzie

Czy warto go zmieniać na 70-200 f4L? Ta Sigma bliżej krótkiego końca jest (jak dla mnie) nadspodziewanie dobra. Chętnie bym zobaczył porównanie 70-200 f4 @200/f4 z tą Sigmą @200/f4,5. Domyślam się że Lka będzie lepsza, ale o ile?
Poza tym 200 to nie 400... Ale zależy co kto potrzebuje, bo z kolei 135mm to nie 70 . Mnie już parę razy było za wąsko (zwłaszcza że jest to 135*1,6)