Ostatnio edytowane przez zaitsev ; 14-09-2009 o 09:18
A ja bym na Twoim miejscu kupił coś używanego. Np. 40D bo tam łatwo można sprawdzić przebieg migawki, poza tym to świetny sprzęt. Przez moje ręce przewinęło się już kilka puszek i nigdy nie miałem nic nowego, nie ubolewam z tego powodu ani troszkę. za 2500zł kupisz 40D + 18-55 + 50mm a to już fajny zestawik na początek.
A ja ci napiszę tak. Wyższość 450D nad 1000D czy 1000D nad 350D sobie odpuść. W normalnym amatorskim użytkowaniu różnicy praktycznie nie będzie (sprawdzałem). Jak się postarasz w jakości otrzymanych fotografii (oczywiście na porównywalnej optyce) nie będzie zauważalnej różnicy pomiędzy wcześniej wymienionymi a np. 40D (sprawdzałem). 40D ma jednak niezaprzeczalną przewagę nad mniejszymi body - wizjer (mnie się podoba) - w końcu też chodzi o to żeby dobrze widzieć co się fotografuje (szczególnie się przyda przy szkłach manualnych, a niektóre są naprawdę warte uwagi). Uszczelnienia, n/klatek na sekundę - jest ważne tylko przy specyficznych rodzajach fotografii - nie ma się co onanizować.Oczywiście moje rozważania tyczą się wyłącznie fotografii amatorskiej - zawodowcy dobrze wiedzą co potrzebują aby dobrze swoją pracę wykonać i nie umrzeć z głodu. Naprawdę dobry obiektyw to podstawa (wiem, najlepszych nie posiadam, ale to się lubi co się ma/na co cię stać) . Zaraz zjedzą mnie wszyscy napędzający postęp fotografii w aspekcie sprzętowym, ale mnie przez ponad 20 lat zabawy w zdjęcia wyrobiły się pewne nawyki/poglądy i w sumie nie zawiodłem się na nich i dobrze mi z tym.
http://www.allegro.pl/item731750946_..._vat_raty.html
do tego Sigma 18-200 i powinieneś być zadowolony. Chyba, że możesz żonglować obiektywami, to wtedy na początek Tamron 17-50 f/2.8 i dokupienie za jakiś czas tele.
Popieram. Niektóre rzeczy też by się zmieniło. Takie jak - poczekałbym 4 miechy i wychodziło 400D 3 stówki droższe, ale przez te 4 miesiące zdążyłem się wtedy czegoś nauczyć. Czasami dokonałoby się innych wyborów, a czasami dokonuje się takich na jakie nas stać i to jest najważniejsze, ale tutaj faktycznie przyznaje lepszym krokiem będzie wzięcie jakieś lepsze szkiełko właśnie np. ten Tamron 17-50 f/2.8 albo Sigma 17-70, kosztem kit'a ale pod 1000D. Okreslisz potrzeby, okreslisz czy potrzebujesz szerszego kata 10-20 czy z czasem zoomik by sie przydal.
Ostatnio edytowane przez kasprzak ; 14-09-2009 o 10:30
Pozdrawiam
Paweł Kasprzak
Nowe:
1000D +18-55 IS - 1750zł
450D +18-55 IS - 2300zł
500D +18-55 IS - 2800zł
Wszystkie są dobre do zastosowań amatorskich. KIT IS na początek to naprawdę fajny obiektyw. Jak nie wiesz co o kup najtańsze, za jakiś czas za zaoszczędzoną kasę kupisz dodatkowy obiektyw lub lampę. Kupując następną cyfrę będziesz wiedział czego chcesz.
Według mnie w Twojej sytuacji najlepszym rozwiązaniem jest wybór Canona 1000d oraz obiektywu Tamron 17-50. Jeżeli nie masz wystarczająco dużo pieniędzy wybierz obiektyw 18-55 IS (wg. mnie z roli podstawowego obiektywu Canona wywiązuje się on dobrze).
Pozdrawiam
NIE WAŻNE CZYM SIĘ ROBI, LICZY SIĘ EFEKT
Wiecie jest jeszcze jedno pytanie: cyfrowy czy analog.
Ale to może tylko moje zboczenie
do 2500 to może coś takiego http://www.fotoit.pl/index.php?site=produkt&id=1589
Dośc prosty.
edit: jak dwójka nade mną![]()
Dla chcącego nic trudnego:
450D z KIT'em
http://www.allegro.pl/item739442888_...w_pl_menu.html
40D body
http://www.allegro.pl/item732185868_...n_eos_40d.html
Poza tym nigdzie niebyło napisane, że ma być nowy, a na używce z niewielkim przebiegiem (a takie mozna znaleźć) można dużo zaoszczędzić
A dodatkowo to czasem warto dać 200-300 zł więcej i mieć "coś" w ręku!
a to tak, żeby ktoś nie zarzucił, że za drogo
http://allegro.pl/item734257527_cano...nowy_w_wa.html
Ostatnio edytowane przez Desperado ; 15-09-2009 o 09:14
Ja tu widzę różnicę 600zł i podejrzewam, że jeszcze wzrośnie...
Być było, ale z resztą się zgadzam.
Jak kto lubi, ale ja bym sprzętu bez papierów nie brał. Niech będzie kradziony... No powiedzmy, że się nie wyda. Ale jak ktoś by zarzucił kradzież? Papierów nie mam, pudełka nie mam. Pasek, oprogramowanie to już rzecz drugorzędna, ale i tak będzie trzeba znaleźć i tak.