Przeczytałem wątek i w głowie mi się nie mieści, że w kraju takim jak Polska w oficjalnej dystrybucji można trafić na jakąkolwiek podróbkę jakiegokolwiek towaru (czy to będzie aku czy trampki).
Jeśli ktoś ma podejrzenia że trafiły mu się podrobione akumulatory najlepiej niech skontaktuje się z Canon Polska... i niech oni dalej załatwiają resztę, bo jakby nie patrzeć to ich interes, a nawet bym się ośmielił stwierdzić że to ich zakichany obowiązek.
Pozdrawiam.