Więc trzeba było się zastosować do tej "złotej zasady" a nie teraz wylewać swoje frustracje.
co za typ.. Co prawda mówiłem o sprzedającym nie odbiorcy końcowym tak na marginesie. Jako kupujący masz prawo dostać to za co płacisz, i sprzedawca nie ma prawa robic cie w konia w reklamie i opisie produktu, jak myślisz inaczej to mi Cię żal..