Złe jest to, że nie czekasz na stanowisko sprzedawcy w tej sprawie (może warto byłoby jakoś bezpośrednio się skontaktować, telefon?), handluje bateriami i może po prostu nie wiedzieć, że to podróby.

Choć patrząc na inne aukcje baterie do Canona są pakowane tak samo (inaczej od oryginału) i mają podejrzaną czcionkę (jak chociażby czerwony napis BP-511 - gdzie jedynki są większe od reszty), więc prawdopodobnie też nie są oryginalne. Można wezwać sprzedawcę do zaprzestania sprzedaży tych baterii, ale forma, jaką przyjął kolega trrr jest niedopuszczalna.