Jasne mam M42, ale na samym ślubie będę używać 2,8/60 Canona (czyli leszcze nie ciemno, ale i nie aż tak jasno) plus 17-85 (tez Canon - tu światło wiadomo jakie), dlatego doświetlić muszę solidnie. Plan z wymianą puszki na 60D wypali, więc mogę dodatkowo ratować się podbiciem ISO. Głównym problemem z dyfuzorem jest fakt, że do tej pory lampy używałam albo w pseudostudio z parasolkami, albo do makro - wtedy z samoróbnym dyfuzorem, ale portrety robali robi się jednak ciut inaczej
Wydaje mi się, że ten nakładany reflektor ładnie rozszerza światło. No i transportliwy jest![]()