Ostatnimi czasy postanowiłem przesiąść się z torby w plecak - uznałem, że już do tego dorosłem :wink:
Jako, żem jednostką oszczędną ( są głosy: skąpą) postanowiłem przeszukać trochę rynek i znaleźć atrakcyjną dla mnie ofertę...
Oczywiście zaliczyłem sklepy foto, gdzie miałem okazję pomacać plecaki takich firm jak LowePro czy Tamrac... i zachwycały one, o bojku, jak zachwycały wykonaniem, ergonomią, jakością... ale i ceną.
A ceny tych plecaków są dla mnie nie do przeskoczenia.
Przykro mi, ale nie wydam 700pln na plecak... no po prostu nie.
Zacząłem zatem oglądać rzeczy jakościowo gorsze, ale też zdecydowanie tańsze. Szukałem, szukałem, aż znalazłem... pozwolę sobie zatem na krótki test.
Opisywany przeze mnie plecak nosi godło firmy "Photo Technic" - nie będziemy się tu zagłębiać w jej korzenie, historię... o ile jakaś jest... :wink:
Sam plecak - nie kosztował dużo, ponieważ kosztował tyle, co sporo-sporo-sporo mniejsze plecaczki firm "jedynie-słusznych"...
Pierwsze wrażenie:
Szkolny tornister. Tak mi się skojarzyło. Cały czarny, wykonany z materiału, który sprawia wrażenie mocnego, ale nie niezniszczalnego.
Mocne rzepy, solidne zamki. Wrażenie raczej solidne. Tu i ówdzie nitka do obcięcia. No taiwan, panie...
Pokaż kotku co masz w środku:
Nie jest tak tragicznie. Plecak, pomimo, że nie jest duży, mieści to, co miał zmieścić, a nawet pozostawił miejsce na więcej. Może nie rozłożyłem tego tak jak planowałem, ale rozłożyłem.
Plecak ma dużą komorę główną ( 32 x 28 x 14 cm [wys x szer x głęb] ), całą orzepowaną, we wnętrzu której możemy dowolnie konfigurować przestrzeń za pomocą 9-ciu czepliwych elementów o różnych kształtach. Rzepy są mocne, więc dopasowywanie kieszonek i przesówanie ich o centymetr jest męczące.
Główna komora zapinana jest na podwójny zamek błyskawiczny, oraz dodatkowo zakrywana pokrywką na rzepa. Myślę, że nie ma możliwości otworzyć plecaka bez naszej wiedzy. Klapa zakrywająca główną komorę posiada dwie siatkowe kieszenie na jakieś płaskie przedmioty oraz gumki na trzy klisze.
Z przodu klapy znajdują się dwie kieszenie, górna o wymiarach ok. 15 x 20 x 2 cm [wys x szer x głęb] i dolna o wymiarach ok. 8 x 20 x 2 cm [wys x szer x głęb]. W dolej jesy możliwość trzymania wizytówek, długipisów i innych takich bzdur. Z powodzeniem można upchać do nich filtry, światłomierz czy inne tego typu klimaty.
Po bokach plecaka są dwie kieszonki zamykane tylko na rzep - nieduże, bo ok. 13 x 12 x 3 [szer x wys x głęb], do których z powodzeniem można upchać po 7-8 filtrów w pudełkach, trochę filmów lub jakieś inne sypkie towary. Bez skojarzeń
Paski plecaka są regulowane, jest także regulowany pasek na brzuch.
Klamry plastikowe. Siakoś całość nie wzbudza zaufania, ale po dłuższej analizie doszedłem do wniosku, że wszystko jest poprzeszywane takimi materiałami i taką ilością ściegów, że nie powinno nic strzelić nawet w czasie ostrego biegu. Plecy będą się pocić, będą...
Pod podwoziem dwie plasikowe "płozy", więc plecak można śmiało stawiać na różnych gruntach bez obawy o przewrotkę.
Ważna rzecz - plecak jest AW, więc firmowo dostaje się z nim... kapturekktóry w czasie deszczu można naciągnąć na plecak.
Oczywiście ktoś nie pomyślał, więc cała woda zamiast do plecaka będzie się lała nam na plecy, ale to nic. Ważne, że sprzęt cały.
Chociaż próby z wodą wykazały, że deszcz i tak nie jest mu straszny... ale ulewa/śnieg pewnie tak.
Troczków do statywu - brak.
To nic, doszyję sobie.
W środku także brakuje rzepów przytrzymujących sprzęt.
Parę złotych w pasmanterii i po problemie, ale czy nie można od razu?
Pakujemy się:
Do plecaka wsadziłem:
- dwa analogowe zgripowane korpusy;
- trzy szkła z hoodami;
- lampę błyskową;
- 10 filtrów, wężyk, klisze, baterie, papiery - całą moją drobnicę fotograficzną.
Po tym wszystkim zostało jeszcze miejsce na conajmniej trzy szkła ( będzie trzeba inaczej usadowić dwa elementy - sprawdzone ).
Czyli po naszemu - dwa korpusy, pięć szkieł i lampa. Plus śmieci.
Kulturka.
Nosimy:
No tu jest tak dziwnie.
No bo po wyregulowaniu plecak leży nawet ok, choć trochę nisko.
Można się przyzwyczaić.
Ale niestety przy długotrwałym noszeniu czuć, że nosi się z tyłu kilka kilogramów/tysięcy.
No Tamrac to to nie jest... Taka prawda.
Ale nie jest źle, trochę obnoszenia i można się przyzwyczaić.
Nie wiem jak bardzo krzywdzę swój kręgosłup - dowiem się za kilka lat...
Słowo na niedzielę:
Uważam, że to był dobry zakup.
Wydałem na plecak mniej niż zamierzałem, jakość nie powala, ale nie ma tragedii. Funkcjonalnie się sprawdził, ma swoje wady, trochę rzeczy trzeba przeskoczyć samemu ( vide rzepy ), ale ogólnie jest ok.
Poza tym nie wygląda jakoś specjalnie bogato ani "profi", więc nie przyciąga uwagi. I to też plus. A mieści co mieścić miał.
Tak ogólnikowo plecak można zobaczyć sobie na załączonych do topiku fotkach. Widać go od strony zasadniczej oraz od strony pleców.
Na ostatniej fotce otwarta "maska" wraz z przykładową zawartością ( 2x korpus, 3x lens, błysk oraz śmietki ).
http://img187.imageshack.us/img187/8694/plecak10pu.jpg
http://img187.imageshack.us/img187/3522/plecak21we.jpg
http://img187.imageshack.us/img187/2408/plecak38nj.jpg
Wybaczcie, że fotki w takiej formie, ale forum odmawia wstawienia miniaturek z imageshacka ( too many czegośtam ).
W razie pytań śmiało.
Pozdrawiam, Silent.