Tak to prawda mam doświadczenie z 4-5.6 faktycznie bez stabilizacji przy słabszym swietle ciężko. Teraz mam bombe w głowie bo nie dam około 5tys za obiektyw z IS, cholera coś kosztem czegoś (ale że aż tyle....)
Tak to prawda mam doświadczenie z 4-5.6 faktycznie bez stabilizacji przy słabszym swietle ciężko. Teraz mam bombe w głowie bo nie dam około 5tys za obiektyw z IS, cholera coś kosztem czegoś (ale że aż tyle....)
Ja myślę, że decyzję już podjąłeś i skoro uznałeś, że bez światla 2.8 możesz się obejść, to będziesz nawet z tej niestabilizowanej L-ki zadowolony.
IS się przydaje, ale na ile dla Ciebie, to już tylko Ty będziesz wiedział (jakoś nie widać tu tłumów miłośników fotografii konnej, a szkoda). Niemniej sprawa nabrałaby innych kolorów chyba tylko gdybyś miał kogoś za "wielką wodą" (wtedy to by się zrobiło odwieczne "f/2.8" czy "f/4 IS" ;-)). Tak, EF 70-200 f/4 L IS to dość specyficznie uplasowany obiektyw.
Chyba masz racje warto kupic i popstrykać i zobaczyć - obiektywy tak nie tracą na wartości więc można sprzedać później i dołożyć na IS (w razie czego)
Rękę mam dość stabilną więc fakt faktem nawet tym nikkorem fotki wychodziłyjest duża szansa, że i tym razem się uda zwłaszcza że porównanie Nikona D50 z obiektywem Nikkora 30-700 f4-5.6 G do Canona 40D + Canon 70-200 f4 to pewnie jak niebo i ziemia
i przeżyje swoistego rodzaju szok (tak mi się wydaje) .
Mam pomysł, puścimy to na forum Nikona i będziemy patrzeć, jak kolejne wątki pękają w szwach(...) Nikkora 30-700 f4-5.6 G (...)
Spokojnego weekend'u i udanego wyboru :wink:
Oj, koledze pomyliło się 30 z 70 i 700 z 300.
Proxa - a co w zasadzie jest u Ciebie najważniejsze, bo w fotografii niektórzy uznają kompromisy a inni nie - czy cena obiektywu czy jego możliwości. Pamiętaj, że to nie Era - tutaj trzeba coś wybrać. Nie chcesz się pakować w koszta - bierz 70-200/4L.
Masz kasę - bierz 70-200/2,8L IS. Nie masz silnych rąk i stabilnego uchwyty - bierz obiektywy z IS. Robisz głównie na dworze - 4L starczy. Głównie w hali (na przyszłość) - 2,8. Pamiętaj, na bardzo ciemnych halach nawet 2,8 to ciemny obiektyw![]()
Tak tutaj jest pomyłka mało spałemchodziło o 70-300mm.
Co jest dla mnie ważne? Jakość - ostrość.
Tak czy tak jeszcze może głupie pytanie (nie znam się na obiektywach Canona) ale. jakbyś miał porównać 70-200 4L do czegoś takiego: Canon EF 70-300mm f/4-5,6 IS, to czy nadal L wypadnie tutaj dużo lepiej? (ten 300 niby ma IS)
Ja osobiście jestem nadal ustawiony na tego 4La to pytanie powyżej z ciekawości...
Obydwoma da się zrobić ciekawe zdjęcia, lecz 70-200 jest do szybkich akcji, wymagających sprawnego AF (sport, zdjęcia reporterskie, etc). 70-200 IMHO pozwala na otrzymanie ciekawszej kolorystyki zdjęć.
Mój kolega miał podobny problem. Umówiliśmy się kiedyś na test, potestował 70-200, potestował 70-300. Wybrał 70-300, gdyż on nie fotografuje szybkich akcji, raczej krajobrazy, architekturę. Ja jeśli jadę w teren, biorę 70-300. Jadąc na imprezę sportową - 70-200 (i jeszcze kilka jasnych obiektywów).
Czyli jednak nawet brak stabilizacji przemawia tutaj za C 4L... (Kolorystyka, szybkość, jakość)
W skrócie - tak.
Jeszcze jedna opowiastka - koleżka mój z żółtego obozu ile razy mnie spotka, to dziękuje mi za jedno. Że go odwiodłem od kombinowania i namówiłem do zakupu nikkora 70-200/2,8VR ( w Nikonie nie masz takiego wyboru jak w Canonie - 4L, 4LIS, 2,8, 2,8IS), mimo że drogi to zapewnia mu komfort (AF) pracy i jakość. Jedyna rzecz na jaką narzeka to masa: D700+grip+70-200/2,8VR - parę ładnych kilogramów.
Miałem już podobny "amatorski" dylemat (plastikowy 70-300 IS kręcący mordą vs krótszy i "niestabliny", ale solidny w każdym calu 70-200 f/4) -pomoc przyszła właśnie zza wielkiej wody (życzliwa osoba i rekordowo niski kurs dolara) i wyszło... 70-200 f/4 L IS.
70-200 f/2.8 bez IS szybko odrzuciłem -różnica w świetle nie była dla mnie krytyczna (staram się nie upierać przy swoim zdaniu, bo sport fotografuję "od święta"... chyba, że liczyć ruchliwą chrześniaczkę), a od portretów są inne szkła. Na spacerach/wycieczkach mniejszy i lżejszy (a często używany z niezbyt stabilnej ręki) f/4 IS sprawdza się znakomicie i bez kompromisów.
Jeśli f/2.8, IS, czy te 300mm nie są z jakiegoś powodu krytyczne (tutaj kłania się Twoja dotychczasowa praktyka i trafne zdanie KMV10 o kompromisach), to f/4 L Cię nie rozczaruje.
Ostatnio edytowane przez APP ; 12-09-2009 o 12:24