Dokładnie - ja robiłem udane zdjęcia samolotom latającym ~900 km/h za pomocą 350D więc pisanie o szybko poruszających się dzieciach i potrzeby do tego lepszego korpusu dla mnie pachną potrzebą wydania kasy (którą rozumiem bo sam od tego grzechu wolny nie jestem)
Tak przy okazji to mam i 50D i 40D...