Wybór lustrzanki dla kumpla

[Gniewkos]

Kasa to 6000 zł, zapomniałem dodać, ok to chyba sprawa jasna, można by się jeszcze pokusić o 70-200 4/L ale chyba nie ma sensu jak dla totalnego amatora?

[HuleLam]

Kasa to 6000 zł, zapomniałem dodać, ok to chyba sprawa jasna, można by się jeszcze pokusić o 70-200 4/L ale chyba nie ma sensu jak dla totalnego amatora?

Sens zawsze jest, jednak różnica w cenie pomiędzy 70-200 f/4 L a 55-250 EF-s IS jest taka, że akurat starczy (albo nie!) na lampę , zatem kwestia osobistych preferencyj.

[XLesio]

można by się jeszcze pokusić o 70-200 4/L ale chyba nie ma sensu jak dla totalnego amatora?

Chciałem powiedzieć że będziesz mógł wtedy pożyczać eLę, ale w ostatniej chwili zobaczyłem Twoją stopkę

----------------------------------

Ja w całej rozciągłości popieram HuleLam. Nikonów nie znam, ale jeśli body ma być "next genem" po jakimś automacie - bierzcie 1000D. Dokładnie tak samo 'przesiadłem' swoją lepszą połowę z małpki fuji na lustrzankę. Przyzwoity kit do ogólno_użytkowych pstryków, a za niewielkie pieniądze można dokupić do niego dłuższą ogniskową.

Moja sugestia:
1000D + kit - 1700 PLN
C 55-250 IS albo Sigma 70-300 APO DG - 950 PLN
430ex - 1000 PLN.

Wydajecie ~ 3600, jemu zostają pieniądze w kieszeni, a po pół roku wie już co dalej. Albo zdecyduje się na przebudowę szklarni (może jakieś stałki? 28mm 1.8 - 50mm 1.4/1.8?), albo puści wszystko w cholerę na allegro i zakupi np. G10/G11