Witam
Jako, że siedzę w temacie związanym z firmami typu canon i nikon a dokładniej z ich zarządami (nie bezpośrednio canona i nikona) to powiem tylko tyle: pan "Jokohama" dyrektor rozwoju produktów canon często pije kawę z panem "Hogurojamą" pęłniącym tą samą funkcje u nikona. W ten sposób mamy niejednostajny rozwój zarówno canona i nikona. Gdzieś wsadzą coś czego nie będzie gdzie indziej i tak tworzy się przymus wyboru systemu. W jednym roku canon wsadzi na ruszt coś nowego w innym nikon. I tak tworzy się strategia zarządzania rozwojem obu firm. Ten ciągły szum co jest lepsze tylko podkręca atmosferę i daje argumenty zarządom obu firm do kontynuacji takiej polityki (do której nikt oficjalnie się nie przyzna). Jedyna nadzieja w soniaczu. Jeśli chłopaki mają ambicje za kilka lat zaburzą dzisiejszy stan rzeczy.
Pozdrawiam