Ogólnie robię reportaże ślubne, plenery.
Co mi najbardziej w Canonie nie pasuje? Chyba nieprzewidywalne działanie lampy błyskowej. Moja lampa 580II, używana przeze mnie od nówki, jakoś wg mnie nie za dobrze doświetla - czasem robię kilka ujęć i pomimo, że motyw fotografowany się nie rusza, światło się nie zmienia to otrzymuję zdjęcia różnie naświetlone (parametry zdjęć takie same).

W pewnym momencie padł mi obiektyw - to w sumie się zdarza, ale żeby AF padł bardzo szybko? Trochę takie rzeczy wkurzają.
Oczywiście serwis na Żytniej potraktował mnie odpowiednio (wysłałem sprzęt, odesłali, że u nich działa - koszty pokryłem ja. A wyraźnie napisałem, że błąd pojawia się co kilkadziesiąt zdjęć i pozostaje pewien dłuższy lub krótszy czas).

Zdjęcia robione w ciemnawych kościołach jak dla mnie na ISO typu 1600 są słabe. Nie mam zamiaru połowy z nich przerabiać na CZ-B, sepie i crossy. Lubię czarno-białe, ludzie też, ale jak widzę galerie ślubne z kościołów i sal zapełnione zdjęciami cz-b to nieraz ze znajomymi dochodzimy do wniosku, że czasami - powtarzam czasami próba tuszowania słabych kolorów i szumów.

Oczywiście, może słabe zdjęcia zawdzięczam moim słabym umiejętnościom, może trochę wygórowanym ambicjom i wrodzonemu krytykanctwu, ale niesmak pozostaje.