Dziobolek - zgdadzam sie, dla mnie 7D to semi pro.
Jedyne uzasadnienie dlaczego sie nie nazywa 60D, to chec wyciagniecia wiekszej kasy z kieszeni "reporterow". Ze uszczelnienia.... ze nowa matryca... ze ciezszy... ze filmy... ze nowy AF... caly czas to jednak APS-C CROP, z ktorym pod wode bym nie wszedl, na slub tez bym nie poszedl, chyba ze jako drugi fotograf.