Wywiad z miclesem

[micles]

oprócz 1 zdjęcia Miclesa które mi się bardzo spodobało

Które?

[missgruszka]

Chyba z jakiejś inscenizacji historycznej... umierający żołnierz. Fajny kadr, chwila i kolorystyka.

[axk]

Owszem ten cały wywiad to były niezłe jaja.

Szczególnie wstawka redaktora/prezentera o aparatach lustrzankowych implementowanych w telefonach komórkowych.

[micles]

Chyba z jakiejś inscenizacji historycznej... umierający żołnierz. Fajny kadr, chwila i kolorystyka.

Here you go :

źródło

Już było wystawiane na CB, w moim wątku Repo

[rolaj]

Micles, kiedyś próbowałem Ci coś przekazać i dostałem warna za wyzłośliwianie. Nie chciałem wtedy, teraz też nie chcę.
Gratuluję dobrego samopoczucia.

Pytanie mam jednak: co myślisz czytając np. coś takiego: "Bywając na przeróżnych imprezach masowych łatwo daje sie zauważyć sporą (i coraz większą) liczbę osób z lustrzankami i podpiętymi, co lepszymi szkłami, nie będącymi jednak zawodowym (ani pół-zawodowym) fotoreporterem"
Mój ówczesny, niefortunny, post zahaczał o szkołę, o której sam wspominałeś.

I dalej w "Lustrzance": "Swoboda pióra to coś całkiem innego niż fotografowanie". Święta prawda.

[micles]

Liczy się przesłanie. Odrzućmy formę, wznieśmy się wyżej

[Sergiusz]

Jako, że zrobił się całkiem fajny wątek obfitujący w ciekawe wypowiedzi proponuję mały quiz. Najciekawsze dotychczasowe wypowiedzi postanowiłem nagrodzić archiwalnym numerem Lustrzanka nr 4 ( okładkę i zawartość znajdziecie na www.tmf.waw.pl ) z ubiegłego roku w, którym znajduje się również wywiad z użytkownikiem Forum CB Bartkiem Jasickim, laureatem konkursu na zdjęcie miesiąca. Jako, że większość z Was poczuła się już jak członek jury oceniając czasopismo proponuję aby teraz oceniła swoją wypowiedź i jeśli uzna ją za ciekawą wysłała mi na PW adres pocztowy celem wysłania nagrody przy pomocy pocztowego kleju. :-D

źródło

źródło

[rolaj]

Jak czytam wypowiedzi w tym wątku, to sam nie wiem co sobie myśleć. Nawet, pomimo faktu, że z częścią uwag się zgadzam, to sposób ich wypowiedzenia przyprawia mnie o zażenowanie. Nie wiem Panowie, kto was uczył wychowania.

Najwyraźniej czujecie przemożną potrzebę pinformowania każdego, że jest do niczego, z takich czy innych powodów. Wygląda jakbyście byli na misji i krucjacie przeciwko wszystkiemu i wszystkim, co według Was odstaje od norm najwyższej jakości, w której nikomu nic nie można zarzucić.

A nie pomyśleliście, że świat i inni forumowicze mogą się obejść bez waszej misji? Że życie samo zweryfikuje (w przypadku Miclesa), że rynek zweryfikuje (w przypadku pisma) i wasze komentarze, nie dość, że jak piąte koło u wozu, to cuchną zwyczajnym chamstwem?

Posiadanie racji, nie daje nikomu prawa, by głosić ja na lewo i prawo nie licząc się z kosztami innych osób, chociaż nawet do tej racji mam dużą wątpliwość.

Zwyczajnie nie rozumiem, czemu, skoro i pismo i wywiad do was nie trafia, nie mogliście zwyczajnie zignorować czy pominąć ten wątek.

No koniec powiem, że chylę czoła przed Miclesem, za wytrwałość w tym co robi oraz za przchedzoenie ponad takimi zaczepkami, trzeba być dużym człowiekiem, by to potrafić, ja bym chyba nie dał rady.

"A nie pomyśleliście, że świat i inni forumowicze mogą się obejść bez waszej misji?"
Cholera, nie pomyślałem... Oczywiście że mogą. Nie będę przeszkadzał. Dla mnie EOT.

[Teo]

Here you go :

źródło

Już było wystawiane na CB, w moim wątku Repo

Heh, Micles prawie jak Robert Capa Ale coś za czysty ten mundur - może spróbuje kiedyś wkręcić się w jakiś prawdziwy battle :cool:

[micles]

Trochę klimatu wojny poczułem, ale to jeszcze nie jest to... Chociaż ziemią od wybuchow Lka dostała ^^