Fotografia dzikiej przyrody GALERIA CB
Ja tam się nie znam, ale moim zdaniem zdjęcia robi się dla młodych
Kiedyś zadałem sobie pytanie, jaki cel ma fotografowanie ślubu i wesela. Każdy pewnie miałby inną odpowiedź, ale moja była taka, że jest to pamiątka, która ma przywrócić nastrój tego dnia. Dlatego robię taką fotografię. Fotografię, której celem nie jest ukazanie jak najpiękniej młodej pary, ani nawet pokazanie nastroju tego dnia, ale właśnie przywołanie go. To dosyć istotna różnica. Szczerze mówiąc, nie wiem czy mi się to udaje, ale się staram. Próbuję tworzyć zdjęcia które nie będą może ładne i czytelne, ale takie które przy każdym następnym obejrzeniu będą budzić coraz większą sympatię. Które będzie można zawsze odkryć na nowo, lub przynajmniej coś nowego w nich dostrzec. Gdybym odpowiedział sobie, że np. fotografia ślubna na celu ma pokazanie że para młoda tego dnia była najpiękniejsza, to pewnie robiłbym inne zdjęcia. Gdybym z kolei odpowiedział sobie, że fotografia ślubna ma służyć dokładnej dokumentacji, to też robiłbym inne zdjęcia (oczywiście zakładając, że wogóle inne podejście by mi odpowiadało).
Paenka - piszesz, że Twoim zdaniem 7 jest nieudana. Ja nigdy bym się nie pokusił o takie stwierdzenie w stosunku do czyjegoś zdjęcia. Co najwyżej, opinia czy mi się podoba podejście fotografa, czy nie (ewentualnie czy jest dane zdjęcie dla mnie czytelne, czy też nie)Ja strasznie lubię to zdjęcie, bo jest naturalne. Nic w tym zdjęciu nie było ustawiane, młodzi sami z siebie naturalnie stworzyli tą sytuację, a ja ją tylko zinterpretowałem. Bo tak właśnie mi się wydaje, że fotografia to nie tyle rejestrowanie, co interpretowanie.
to tylko pół prawdy, Kolego Wojtku, rzecz w tym, że fotografia reportażowa a zdjęcia ślubne chyba pod ten typ fotografii podchodzą to jest właśnie REJESTROWANIE... zdarzeń, nastrojów, klimatów, jest super jeśli oprócz zdarzeń, suchych faktów uda się uchwycić nastrój i klimat tychże a tego akurat w Twoich zdjęciach, wybacz, nie widzę. Nie trafiają do mnie Twoje argumentacje i interpretacje (ale przecież nie muszą). I nie chodzi o to jakie zdanie będą miały ciocie, babcie czy reszta rodziny, ale o to czy Młodzi będą mogli za 5, 10 czy 25 lat powiedzieć: "o,o,o,...pamiętasz, to było wtedy kiedy ciotka kichnęła tak głośno, że aż organista się pomylił" i patrząc na zdjęcia będą mogli przywołać nastrój i klimat tych chwil. Z fotografem na ślubie jest jak z orkiestrą... co z tego, że super grali, ale takie kawałki, których nawet Barysznikow by nie zatańczył... co z tego, że fotograf super kiedy zdjęcia to JEGO interpretacja ślubu. Interpretować to można sobie artystyczne "niewiadomoocochodzi" a ślub to ma być pełna relacja zawierająca zdarzenie i klimat i nastrój i Bóg wie co jeszcze i najlepiej by było gdyby jeszcze Młodzi rozpoznawali siebie na tych zdjęciach i byli pewni, że to zdjęcia z ich ślubu a nie z dożynek w Malinowie Górnym
Ostatnio edytowane przez Adso ; 07-09-2009 o 07:29
galeria: http://adso.digart.pl/digarty/