moze i 7 jest naturalna , ale taka obrobka i w ten sposob ukazanie tej "naturalnosci" i do mnie nie trafia , poprostu wedlug mnie przesadzone
moze i 7 jest naturalna , ale taka obrobka i w ten sposob ukazanie tej "naturalnosci" i do mnie nie trafia , poprostu wedlug mnie przesadzone
no comment...
Nigdy nie miałem ambicji robienia fotografii, która będzie trafiała do wszystkich. Myślę, że taka ambicja byłaby nawet chora, bo to niemożliwe. Dla mnie osobiście przesadzone jest to, że żadna z kobiet których zdjęcia ukazują się na okładkach nie posiada cery. Miliony ludzi to jednak kupuje i nawet popiera![]()
Mając kiedyś równoległe zajęcia z dwoma uznanymi dokumentalistami (Rafałem Milachem i Andrzejem Kramarzem) obaj mówili to samo, że podejście jednego może być diametralnie różne jak drugiego. I tak się zdarzało. Wybierali inne zdjęcia. Dlatego właśnie myślę, że dobre zdjęcie dla każdego znaczy coś zupełnie innego.
Zdjęcia ciekawe, ale dla specyficznego odbiorcy. Twoi klienci są zadowoleni ? Taka fotografia też mi nie bardzo pasuje do reportażu ślubnego. Nie chodzi mi o to, że "ślubnaiki" muszą być kiczowate i cukierkowe, ale zbyt ambitne chyba też nie.
Pozdrawiam
Marek/Biperek
Vitez : myślisz że fotograf by Ci je oddał za darmo ? ;>
Gdyby się upierał robić zdjęcia na moim ślubie to tylko za darmo i tylko jako drugi fotograf bym pozwolił.
A tak to... no nie dla mnie i tyle.
Taka specyfika tego gatunku fotografii - fotografie ślubne są tyle warte, ile klienci Ci chcą za nie zapłacić.
A pochwały anonimowych nieznajomych na internecie są mniej warte, chyba że taką fotografią się nie zarabia...
zgadzam sie w 100% z przedmowca
Twoje zdjecia niektore mi sie podobaja, ale nie pasuja w wiekszosci do slubnych, widze ze nie uzywasz w ogole lampy, o ile w kosciele sie zgodze to na sali weselnej trzeba czasami chociaz poblyskac, fajnie by bylo aby Para Młoda na jakimś zdjęciu się rozpoznała.
Piszesz na swojej stronie, że Twoje zdjecia są głebokie i mozna je interpretować na wiele sposobów. Jak interpretujesz zdjecia nr 4? Czy taka fotka pasuje do albumu slubnego? Zdjęcia 5 i 8 usunal bym jeszcze w aparacie tuz po zrobieniu.
Napisałam, że nieudana bo ja bym tak stwierdziła gdyby mi tak wyszło. W kazdym bądź razie nie miało byc jakimkolwiek przytykiem a raczej hmm sugestia, że imho to zdjęcie odstaje od reszty i nie pasuje poziomem.
Tzn. tak teoria mówio praktykę mnie nie pytajcie;p
TU możesz przypuścić atak odwetowy, nie krępuj się
Nigdy i nigdzie nie twierdziłem, że moje podejście jest jedynym słusznym. Wręcz podkreślałem, że jest jednym z wielu. Są różni ludzie, różni klienci i różne oczekiwania. Zadam tylko jedno pytanie. Jeżeli fotografia ślubna jest tylko rejestrowaniem, to skąd się biorą takie rozbieżności w cenach? Czemu jedni biorą za ślub 9 tysięcy a inni tylko 500zł? Czy ci pierwsi rejestrują więcej?
Sebcio80 - aż wlazłem na stronę i przeczytałemNigdzie jednak nie napisałem, że moje zdjęcia są głębokie, ani że można je interpretować na wiele sposobów. Zazwyczaj nie tłumaczę swoich zdjęć, ale ponieważ mnie o to prosisz więc zrobię ten jedyny wyjątek
Zdjęcie nr 4. Widzisz ten starszy pan jest kombatantem. Kiedyś był młodym i sprawnym żołnierzem (tak jak ci rycerze), a teraz ma trudności z samodzielnym poruszaniem się. Jego życie to historia. Gdybym go tylko sportretował, to każdy by tylko popatrzył i powiedział że to miły dziadzio. Z jednej strony chciałem pokazać ich podobieństwo (rycerze i były żołnierz) a zarazem pokazać to co ich dzieli (oni młodzi z mieczami, on stary o lasce). Przy czym tematem jest ten pan, rycerze są uzupełnieniem nakierowywującym i wzmacniającym efekt. Piszesz, że jakieśtam zdjęcia usunąłbyś jeszcze w aparacie.... czy uważasz, że Twoje podejście do fotografii jest jedynym słusznym?
konczyles asp jakies?