usiedliscie na Wojtku, trzymacie sie mocno swego, a co ciekawe: na sąsiednim Forum jest ten sam wątek i tam wszyscy są zachwyceni- jak to sie dzieje ??
http://www.forum.nikon.org.pl/showthread.php?t=112820
ja mysle ze dlatego- ze tam slubniakow sie pokazuje 20x tyle co tutaj- wieksze spektrum.
Adso: odnosnie rejestrowania rzeczywistosci w reportażu. nie ma takiego pojecia w fotografii. jest to bzdura. zawsze robisz to "po swojemu", zawsze jest to jakas Twoja wizja- czasem ciekawsza, czasem mniej, ale nigdy nie jest to rejestrowanie bez wkladanie swoich doń trzech groszy.
Rozumiem, ze chodzilo ci o sytuacje w ktorej fotograf jest w pewnym uproszczeniu jedynie przyciskaczem spustu migawki, ale nawet jakbys ustawil aparat na statywie rejestrujacy sam zdarzenia (bez twojej ingerencji nie licząc ustawień) to i tak na etapie selekcji zdjec to TY zdecydujesz jakie zdjecia pokazesz, to ty zrobisz z tego historie (a kazdy wybierze nieco inne zdjecia a moze calkiem inne).
Ja jakos przesadnie nie darze uwielbieniem tych zdjec, bo jest to troche nie moja estetyka, ale nie mozna odmówić tym zdjeciom siły. Na pewno jest to bardzo dobra (chwilami swietna), przemyslania i konsekwentna fotografia slubna.
na razie tyle, ale chyba więcej nie bedzie bo wyjezdzam na kilka dni
pozdrawiam