
Zamieszczone przez
Shadow
Jak dla mnie to uważam że przy f2.8 rzeczywiście jakość siada. Pewnie że nie jest to koniec świata, ale to widać. Dlatego generalnie prawie zawsze unikam tej przysłony. Ponieważ rzadko robię w trudnych warunkach oświetleniowy praktycznie nie schodzę poniżej f8. A tutaj już jakość jest naprawdę bardzo dobra.
Tak sobie myślę.. jest przecież jeszcze jeden aspekt posiadania obiektywu f/2.8 (nawet słabego przy pełnej dziurze), o którym mało kto dotąd wspominał, mianowicie
szybkość i pewność AF! Zwłaszcza z 20D (cross sensor) taki tamron może prawdopodobnie rywalizować z najlepszymi nie-pro zoomami Canona (28-135), a
może (bardzo ostrożna hipoteza ;-)) nawet 70-200/4!