mam dość dziwne obserwacje w zakresie powtarzalności / celności mojego egzemplarza.

wykonując zdjęcia z przysłoną 9 - 11,
stosując ogniskową 85mm, jest celnie, ostro i miło dla oka
stosują ogniskową 50 mm, jest podobnie ok
przy 15 , na bezpiecznych czasach, zdarzają się zdjęcia nieostre, zdarzają się oczywiście i ostre ale odbiegają od żylety uzyskiwanej na większych ogniskowych.
czy front i backfocus raczej można wykluczyć gdyż na opisywanych fotach nie ma strefy ostrzejszej od pozostałych.
ktoś podpowie w którym kierunku działać? Żytnia traktuję jako ostateczność