No nie do końca... Szkło to nie tylko bokeh.. ale jakość soczewek, elektronika AF, jasność obiektywu itp...
2.8 to 2.8. Masz więcej światła i tyle. Bokeh to inna sprawa.
A teraz w przypadku Lanscape to tymbardziej liczy się jakość szkła niż tylko parametry jasności.
To nie dokońca tak, że jest odpowiednikiem. Nie można tego tak przeliczać gdyż jest to tylko jeden z parametrów. O jakości bokeh śwaidczy nie tylko przesłona ale również jej kolistość.17-55/2.8 jest odpowiednikiem 27-88/4,5 na FF (f2,8 x crop 1,6 = f4,48)
FF jest świetny i lepszy od cropa to nie ulega kwestii, ale nie dajmy się zwariować.
Z drugiej strony przy zdjęciach reportrskich 5D się nie nadaje kompletnie ze względu na kulejacy AF. 7D go zgniata ba, nawet 5DII jest niewiele lepszy od 5D mI jeżeli chodzi o AF.
Wszystko zależy w co brniesz. Ja jestem zadowolony z jakości zdjęć, a to czy potrzebujesz wieeelkiego bokeh zależy od pomysłu na zdjęcia. We fotografi studyjnej korzysta się z F11 i więcej... stad takie silne lampy (oczywiście pomijam kwestie gdzie szukamy rozmycia tła)
Nie staram się pokazać że CROP nie ustępuje FF, ale pokazuje, że na etapie amatorskim, uzyskasz lepsze efekty inwestujac w szkło niż body. (oczywiście jak Cię stać na oba to jest to rozwiazanie perfekcyjne)
Stałe światło w całym zakresie, daje ogromny komfort pracy co przekłada się na jakość Twoich zdjęć...
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Jeszcze dodam, że w FF ogromna przewaga jest niska ilość szumów przy wysokim ISO... To jest dla mnie największy argument... Zgniata CROPa w przedbiegach..
Sam może kiedyś przejde na FF, ale nie mam ciśnienia...![]()