A jak to prosto i ładnie uzasadnić bez pierścieni?
Proste. W sytuacji, gdy zmienia Ci się odległość soczewek od matrycy/filmu, mechanizm jest dokładnie taki sam, jak przy pierścieniach. Co za różnica, czy dołożysz pierścień, czy coś na kształt pierścienia wysunie z siebie samo szkło?