Nie ma co się dziwić, w końcu wpakowano kolejne MegaPixele do tego 60D... przepraszam do 7D.
Drugi DIGIC4 da rade i wypierze szumy kosztem szczegółów, chociaż trzeba być dobrej myśli.
Na pewno przynajmniej 5000 "prawdziwych" fotografów na świecie się ucieszyło - kropla w morzu. Pewnie w samym Tokio jest ich więcej.