Hmmm... Odnośnie zachwytów nad "starożytną" sztuką i sprzętem... Jestem na etapie przenoszenia moich cz-b negatywów od 1964r. na postać cyfrową. Co ja tam nawywoływałem! Nawet współczesna technika nie radzi sobie z tym ziarnem, ostrością, gęstością i kontrastem! Gdyby nie wielka tolerancja grubego srebra, to ŻADNE zdjęcie nie powinno było się udać (wtedy nie miałem światłomierza- posługiwałem się "kręconą" tabelą naświetleń). A na odbitki 9x13 nawet dało się kiedyś patrzeć...