-
7D jest naturalnym krokiem, jaki w obecnej sytuacji musiał nastąpić. Pomijając już sam aparat, jest to wizytówka pewnej zmiany filozofii firmy. Jeszcze nie tak dawno, Nikon mając świadomość pewnych słabości sonoltowych CCDków, ładował korpusy masą ficzerów by uczyć je atrakcyjniejszymi na tle konkurencji. Canon królował w jakości obrazka, więc nieco bardziej siermiężne korpusy nikomu nie przeszkadzały. Obecna sytuacja nieco się zmieniła. Nikon zmienił matryce (a ficzery zostały), do poważnej gry dołączyło playstation. W tym momencie, korpusy Canona zaczęły nie wyróżniać się niczym szczególnym. Różnice w obrazowaniu nie były już takie wyraźne, za to siermiężność korpusów - owszem. By utrzymać się na topie, trzeba było to zmienić. I o to jest 7D. Aparat spełnia dwie podstawowe funkcje:
-w porównaniu do swoich poprzedników ma znacznie większe możliwości, na tle których główny konkurent już niczym szczególnym nie błyszczy.
-stanowi też swego rodzaju "manifest" technologiczny; halo halo, to my jako jedyni, mamy 18 mp w tym segmencie, to my jesteśmy najlepsi.
Osobiście wróżę (ale tu chyba wróżki nie trzeba), że kariera 5DII będzie znacznie krótsza niż 5D I
Po premierze 7D, przybliża się nieco specyfikacja 1D Mark IV. Przy istnieniu dość wypasionej, cropowej puszki 1,6, która ma stanowić uzupełnienie do linii zawodowej, jaki jest sens wypuszczania Marka IV z matrycą 1.3?
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum