Jeszcze tylko dodam, że przy robieniu zdjęć dzieciom najważniejszy jest dla mnie AF.
Musi być szybki bo nie złapiesz minki, spojrzenia, uśmiechu... a o drugi taki jest bardzo ciężko...

Robiłem ostatnio zdjęcia 2,5 miesięcznej dziewczynce.
Poprosiłem rodziców żeby ją położyli na kocyku na brzuszku...
... mama zdziwiona mówi, że ona niestety nie podnosi jeszcze główki,
a tu:
Wyobraźcie sobie jej zdziwienie...
Oczywiście drugi raz już się nie udało... a szkoda bo uciąłem jej rączkę...

Z góry przepraszam, że w czyjejś galerii wystawiam swoje zdjęcia