Czy koledzy dfilip i MarekC mogliby sobie odpuścić?
Takie pieprzenie nic nie pomoże.
Ja wstawiam się za Diodakiem - trzeba było samemu zorganizować wszystko, a nie mądrować się teraz "co to nie ja"... a mnie to nie obchodzi "co to nie Ty".
Trzeba było wyskakiwać przed szerego jak było można - teraz siedź w szeregu i nie siej defetyzmu ( cokolwiek to znaczy, bo nie wiem )