hi hi...dobrze napisałas
ale Krzychu rozumiem cieteż mnie dziwi ta pogoń za udziwnionymi często na siłę plenerami. Bo o ile jeżdzenie na desce rozumiem
to takie łażenie po śmietnikach, wysypiskach odpadków wszelakich, ruinach fabryk mnie nie kręci wcale
może stary jestem i zdziwaczałem
?
edit:
i jeszcze mnie zastanawia na ile takie zdjęcia to swiadomy wybór PM a na ile chec dopasowania sie do aktualnej mody?
i czy taka para za 5, 10 lat nie powie sobie że to w ogóle było bez sensu i poczują się oszukani?? wstyd im nie pozwoli zaglądac do zdjęc? czy to możliwe?