Tutaj masz podobne wątki: http://canon-board.info/showthread.php?t=44565 http://canon-board.info/showthread.php?t=46987 http://canon-board.info/showthread.php?t=28446 które na pewno poszerzą Twoją wiedzę w temacie Canona 55-250.
Tutaj masz podobne wątki: http://canon-board.info/showthread.php?t=44565 http://canon-board.info/showthread.php?t=46987 http://canon-board.info/showthread.php?t=28446 które na pewno poszerzą Twoją wiedzę w temacie Canona 55-250.
C R5m2; C RF 24-70 L; C RF 100-500 L
Mam jeszcze jedno pytanie odnośnie tego Canona 55-250 IS. Mianowicie czy to prawda że konstrukcja tego obiektywu sprawia iż jego życie zakończy się po roku lub dwóch normalnego użytkowania.
Istotnie, jego wykonanie pozostawia troche do zyczenia. Jednak bez przesady. Co ci po metalowym bagnecie i lepszym wykonaniu Sigmy, skoro jej AF to ruletka, zwlaszcza przy dluzszych ogniskowych i slabszym swietle. Mialem oba obiektywy i przyznam, ze 55-250 milej wspominam. Lzejszy, celniejszy, ostrzejszy, przydatny IS. Ludzie ci dobrze radza. Bierz Canona.
"C’est en faisant n’importe quoi, qu’on devient n’importe qui!”
A brałeś pod uwagę Canona 70-210 f/3,5-5,6 USM ? Jak trafi się niezajechany egzemplarz to jest to bardzo przyzwoite szkło. Nie wiem jak w porównaniu z 55-250 bo nie znam, ale w porównaniu z Sigmą wypada korzystniej. Poszukaj na forum jest o nim sporo.
Pozdrawiam
Marek/Biperek
nikt nic nie mowi a tu chyba 70-300 sigmy dostalo stabilizacje ... tak czy inaczej za tysiaka to tylko ten 55-250
Matkooo... Obiektyw nie ma jeszcze nawet 2 LAT na rynku, a juz konczy zywot po 2 latach normalnego uzytkowania... Czasami najzwczajniej rece opadaja czytajac opinie typu "PODOBNO:"
Mialem do czynienia z wieloma 18-55, ktore mialy juz swoje latka, porysowane, dobijane i dalej sa ok. A 55-250 jest o niebo lepiej wykonany.
Gdybania nt. żywotności obiektywów typu canon 50/1,8 II,18-55, 55-250 IS nie mają nic wspólnego z rzeczywistością-poza "felernymi" egzemplarzami obiektywy te jeśli obchodzić się z nimi amatorsko i z szacunkiem mają długą żywotność, do użytku profesjonalnego oczywiście nie za bardzo się nadają.
No 18-55 jest nieco mniejszy i lżejszy. Po prostu nie chcę wydać 1000zł za obiektyw który mi posłuży rok czy dwa po czym bagnet się wyrobi i przestanie poprawnie działać.
Od czego ma Ci sie wyrobic? Bagnet nie jest z wosku... Piny ci sie wyrabia? Takie same sa jak w innych szklach.
Po 2 latach bedziesz na nim mial drobne ryski i obtarcia nic wiecej.
Ja mam juz prawie 2 lata 55-250, byl czesto uzywany, nawet BARDZO czesto, wiele razy byl pozyczany znajomym itd. Na bagnecie poza wytarciami nic nie ma...
Jak masz mozliwosc znajdz jakas osobe majaca od poczatku np. 20 czy 350D swoj 18-55 i zobacz bagnet. Ja swoj kit od 20D juz bardzo mocno uzywany sprzedalem znajomemu do 350D i dalej zero problemow. Jakos te starawe 18-55 II do dzisiaj mozna kupic swietnie dzialajace, majace plastikowe EF'S i jakos nie ma z nimi po latach problemow. A tylko sie taki 55-250 IS pojawil i juz kazdy sie boi, ze bagnet sie stopi od wkrecania i wykrecania. Nie przesadzajmy naprawde..
Wracajac do wagi - jest ciezszy niz 18-55, ale dalej jest tak lekki, ze ten plastikowy bagnet jest az za mocny na jego wage.
Ostatnio edytowane przez siudym ; 06-09-2009 o 16:29
Bagnet sie NIE WYROBI, ani po roku ani po dwoch. 50 f/1.8 II tez ma plastikowy bagnet, a ze bardzo lubie to szkielko, dostaje ode mnie niezle w kosc. Po kilku latach uzywania widac tylko kilka drobnych rysek w okolicach mocowania. Zadnych luzow, zadnych problemow z podpinaniem. Nie masz sie co martwic. Wez 55-250 a nie bedziesz zalowal.
Zwlaszcza, ze niedawno widzialem je gdzies w promocji za 899zl.![]()
"C’est en faisant n’importe quoi, qu’on devient n’importe qui!”