Wczoraj przy pomocy znanego wszystkim portalu allegro.pl, sprzedałem ramę rowerową. Portal allegro skonfigurowany mam tak, że po zakończeniu aukcji do kupującego wysyłana jest wiadomość zawierająca moje dane potrzebne do wysyłki oraz numer konta do przelewu. Jakież było moje zdziwienie, gdy około godziny po zakończeniu aukcji zadzwonił do mnie kupujący i zapytał na który numer konta ma mi przelać pieniądze, gdyż dostał dwa...a w drugim coś nie zgadzają mu się dane właściciela konta z danymi sprzedającego. Sprytny oszust podszył się pode mnie, podkładając swoje dane do przelewu. Kolejna przestroga: sprawdźcie dziesięć razy komu przelewacie pieniądze i czy na pewno jest to ta właściwa osoba. Na szczęście tym razem kupujący zorientował się że coś jest nie tak, i nie dał się zrobić w trąbkę.