dodam ze 10d nie ma problemu z robieniem zdjecia po dlugim naswietlaniu - po 30s mozna nastepna fotke zrobic natychmiast, a i bufor na pliki raw jest nawet wiekszy bo 9 a nie jak w 350d 5 - a RAW+JPG 4... ale zgrywanie pozniej tygo wsyztiego na karte to juz inna sprawa
w 350d dostep do niektorych funkcji (np. iso) wymaga kozystania z kolorowego wyswietlacza LCD ktory nie zawsze jest tak czytelny jak ten drugi monochromatyczny (np. w silnym sloncu), w 10 wszytkie wymienione przez Ciebie funkcje dostepne sa pod "jednym" przyciskiem (takie klawisze szybkiego dostepuZamieszczone przez Calliactis
) i wyswiatlane wlasnie na tym gornym wyswietlaczu a drugie pokretlo tez ulatwia wybieranie pozadanych nastawow, i rowniez nie trezba czekac na ich wykonanie- nastepuje to natychmiast po wcisnieciu przyciskow do tego sluzacych.
Za 10d przemawia rowniez jasniejszy wizjer, choc ja pewnie tez wybralbym 350 mimo tych 'szczegolow' gdyby nie to ze dla mnie uchwyt jest bardzo niewygodny i po 10nim zabawy zaczela mnie bolec reka - ale fakt z gripeg go nie trzymalem choc wydaje mi ze ze i tak nie wiele by to zminilo poza ulga dla malego palca, wciaz pozostaje kwestia malej glebokosci tego uchwytu...
PS ostatnio na allegro widzialem nowego 10d aukcja skonczyla sie za 2800zl za body.