Dodam do dyskusji swoje trzy grosze. Gdy kupowałem 20D nie było dostępnych kit'ów więc aby mieć szkło kupiłem stałkę 50/1.8 a w tydzień później kolega przywiózł mi z USA 50/2.8 Macro Sigmy a to dlatego, że lubię makro. Potem za radą Vitez'a kupieł 17-85 i to była moja porażka, bo dziś patrząc na tamte zdjęcia to nie wzbudzają entuzjamu. Po sześciu tygodniach straciłem sprzęt i została mi tylko Canonowska 50. Kupiłem 350D no bo nie miałem kasy na 20D i kupiłem Sigmę 105/2.8 Macro. Powód był prosty, była lepsza do makr zwierzaków i jestem z niej bardzo zadowolony. Prawie w tym samym czasie zamówiłem Tamrona 28-75, był chwalony a poza tym miał taki zakres jakiego potrzebowałem najczęsciej. Niestety sklep netowy, ściągał go bardzo długo tak, że w końcu zrezygnowałem z zakupu zwłąszcza, że akurat leciałem na szkolenie do USA. Przed wyjazdem kupiłem 70-200/4L, bardzo dobre szkło a w USA owego Tamrona. Z czasem poczułem brak szerokiego szkła, myślałem na 17-40/4L ale kosztuje sporo a ja tak dużo szerokich kątów nie robię, więc kupiłem Tamrona 17-35/2.8-4.0 i jest o.k. Z czasem okazało mi się, że przydałoby mi się jeszcze coś więcej niż 200 mm i zdecydowałem się na 400/5.6L ale na to muszę poczekać bo to spory wydatek.
Po tej mojej historii jakieś małe podsumowanie. Po pierwsze pomyśl co chcesz focić i czego będziesz najwięcej fotografować. Po drugie wybieraj jasne szkła. Po trzecie pamiętaj o jednej myśli, którą ktoś uzywa na forum "większość obiektywów jest lepsza niż większość fotografów", to prawda. Po czwarte ale moje subiektywne stwierdzenie wybieraj szkła z mocowaniem EF, nigdy nie wiesz kiedy trafisz pełną klatkę.