TOKIN: Wszystkie te rady są fajne, ale... Ja zacząłem dawno temu kompletację sprzętu od lampy z obrotową głowicą. Powód: rodzinno/znajome fotki mam czas robić głównie po południu, kiedy już ciemno. A flesz świecący na wprost to zupełnie nie to
Co do obiektywów: mój algorytm myślenia (jak już miałem flesz) był taki: robię dużo zdjęć dzieci i psów, więc najpierw długi zoom. Potem stałka 50. A dopiero potem reszta.
Teraz zbieram na jakąś żyletę AF. Natomiast jak chciałem robić ostre fotki, to korzystałem ze szkieł M42. I daje się tak żyć, w miare tanio
A co do gwarancji że będą działać: nie ma. Trzeba brać z takiego żródła, które przyjmie szkło z powrotem jak będzie źle.